Kosmiczna improwizacja
Stephon Alexander, autor książki „Jazz i fizyka. Tajemniczy związek muzyki ze strukturą wszechświata” twierdzi, że istnieje głęboki związek między fizyką a jazzem. Na przykład improwizacja jest cechą charakterystyczną zarówno fizyki, jak i muzyki, a szczególnie jazzu. Zarówno Albert Einstein jak i muzycy jazzowi konstruują w pamięci pewne kształty i wzorce.
W muzyce i w liczbach zawiera się wszystko.

Autor futurystycznej książki pisze też, że o ile kosmiczna ekspansja jest formą antygrawitacji to w jazzie „grawitacyjnie” przyciągają się bas i perkusja. Owa analogia jest bardzo ciekawa, lecz autor doszukuje się jeszcze innych podobieństw między muzyką a naukami ścisłymi. Na przykład już Pitagoras uważał, że wszystko zawiera się zarówno w liczbach jak i w muzyce. A z kolei w matematyce orbit, po których poruszają się planety rozbrzmiewa „muzyka sfer” zharmonizowana z tonami drgających strun.

Ciekawe jest również to, że zdaniem autora książki, harmonia i rezonans to zjawiska uniwersalne, wyjaśniające dynamikę wszechświata. Z kolei około czterysta miliardów lat temu w strukturach gromad i galaktyk rozwinęły się bardzo proste wzorce o cechach dźwięku umożliwiające późniejszy rozwój planet oraz życia. Stephon Alexander uważa także, że fizykę (jako naukę interdyscyplinarną) czeka zupełnie nowa era. Nadchodzi bowiem czas... fizyki improwizacji.

Anna Kowalska, fotos:qimono / Pixabaz